Przeczytałem ostatnio zalecenie, by w razie braku pewności siebie, niskiej samooceny, braku poczucia własnej wartości itp., stanąć przed lustrem i powiedzieć "Jestem boski. Jestem przystojny, inteligentny, uroczy i sympatyczny. Jestem przepełniony pewnością siebie. Nie ma na świecie lepszej rzeczy jak być mną". Czy to pomaga? Co mówią na ten temat badania? Jeżeli ta technika nie jest pomocna, czy można ją zastąpić?
Pomyśl, jak wyglądałoby twoje życie, gdybyś umiał nieco bardziej akceptować siebie samego. Co by się stało, gdybyś przyjął siebie takiego jakiem jesteś? Co by było gdybyś przestał gorączkowo walczyć z tym wszystkim, co teraz w sobie odrzucasz? Tym, co budzi twoją niechęć, o co się oskarżasz, czego się wstydzisz,…
Młody Thomas Edison był pewny, że znalazł sposób, który ustawi go na całe życie. Wszyscy, co pewien czas wpadamy na równie genialne pomysły. Niestety ich efektem bywa porażka (czasem żenująca). Ten tekst mówi o dwóch prostych taktykach: zrozum co do ciebie mówią i nie zgaduj jakie potrzeby mają inni.