Pobaw się trochę
Gdy pracowałem w banku, moje biurko stało po drodze do działu księgowości. Gdy się tam wchodziło, widać było wielkie jasne okno, a na jego tle sylwetki ludzie przygarbionych nad arkuszami, zestawieniami i dokumentami. Któregoś dnia właścicielka jednej z tych sylwetek, pani Ala, przechodząc obok mojego biurka, przystanęła i zapytała: — A czym się pan…