Dostałem maila z pytaniem. I to mnie zmusiło, po pierwsze by odpowiedzieć, po drugie by uruchomić nowy projekt. Mam nadzieję, że do niego dołączysz. Panie i Panowie, oto moja propozycja na maj 2012. Zdecydowanie związana z rozkwitem 🙂
Jeżeli masz poczucie, że życie ucieka ci przez palce, zrób coś: podejmij decyzję co jest dla ciebie ważne i zacznij działać. Potem – nieważne jak ciężko będzie – doprowadź swoje przedsięwzięcie do końca. To jedyny sposób na to, by coś zmienić.
Jeżeli natomiast ciężko jest Ci zabrać się za działanie, dołącz do projektu Działaj Teraz 2012.
W ramach tego projektu będzie ci znacznie łatwiej niż do tej pory wybrać właściwy projekt, rozpocząć działanie i pokonywać przeszkody, jakie spotkasz po drodze.
Co składa się na projekt:
[dropcap]1.[/dropcap]Twoje własne przedsięwzięcie. W ramach szkolenia każdy z uczestników rozpocznie, będzie realizował oraz zamknie swój projekt. Zachęcam do realizacji przedsięwzięć, których do tej unikałeś. Nie wiesz co to może być? Nie przejmuj się, w wyborze projektu również ci pomogę.
[dropcap]2.[/dropcap]Twój dziennik projektowy. Każdy z uczestników projektu będzie prowadził dziennik projektowy na zamkniętej, niedostępnej dla nikogo z zewnątrz stronie. Regularne opisywanie swoich celów, porażek i sukcesów bardzo pomaga w osiągnięciu sukcesu.
[dropcap]3.[/dropcap]Pomoc coacha. Każdy twój wpis (najlepiej codziennie) zostanie uważnie przeczytany przez coacha (tzn. przeze mnie oraz drugiego, współpracującego ze mną psychologa). Dostaniesz od nas: wskazówki, sugestie zmian, wsparcie oraz pochwały – gdy rzeczywiście będzie warto ;-).
[dropcap]4.[/dropcap]Wymianę wsparcia z innymi uczestnikami projektu. Twój dziennik projektowy będzie dostępny także dla innych uczestników, którzy tak jak ty będą zmagali się z realizacją swoich projektów (jeżeli sobie tego będziesz życzyć, możesz dla nich pozostać anonimowy, ale lepiej jest stworzyć relacje, które mogą być przydatne także pod zakończeniu projektu).
[dropcap]5.[/dropcap]Szkolenie. Codziennie, przez pięć dni w tygodniu na stronie szkoleniowej pojawi się 5 – minutowe nagranie, zawierające skondensowaną pigułkę wiedzy. Będzie tam mowa o technikach, zasadach, ćwiczeniach i prawidłowościach. Dodatkowo nagrania będą miały formę audio oraz pisemną (transkrypcja).
[dropcap]6.[/dropcap]Trzy, trwające po 1,5 godziny spotkania online. W ich ramach nie tylko posłuchasz mojej prezentacji, nie tylko będziesz mógł zadawać pytania i wymieniać informacje z innymi uczestnikami, ale także weźmiesz udział w ćwiczeniach.
[box type=”info”]Niestety projekt został przesunięty na później. Bardzo mi przykro z powodu osób zdecydowanych działać teraz. Mam nadzieję, że mimo tego zabierzecie się za działanie. Ale być może to będzie okazja także dla tych, którzy teraz nie mogli dołączyć! Jeżeli ktoś jest zainteresowany udziałem w projekcie, może wypełnić formularz poniżej. [/box]
Fajnie, ale sklep jest pusty… 🙂
no właśnie, Zbyszku, nie ma jak zarezerwować…
Kurcze 🙂 Ale szybkość! Trochę mi to nagranie wyciekło, bo miały być szkic. A jak już wyciekło to pomyślałem – dobra, lecę, szybciej to zrobię, może zdążę… Po drodze zrobiłem tylko sobie małą kawkę… ale już jest gotowe. Sekunda 🙂
nie znalazlam koszyka..a moze nie widze:(
pozdrawiam
tzn, dodalam..ale , co dalej??skad mam wiedziec, ze w nim cos jest?
Izo, bardzo dziękuję za tą informację. Nie byłem świadomy jak to działa. Twoja uwaga pozwoliła mi zmienić proces zamawiania. To właśnie kocham w pracy z użyciem internetu. Jak coś nie działa, wspaniali ludzie, którzy cię czytają, od razy ci o tym powiedzą. Dziękuję. Mam nadzieję, że wszystko teraz będzie działać.
Przed sfinalizowaniem zamówienia, jeżeli naciskałaś wcześniej „dodaj do koszyka” sprawdź czy nie masz w koszyku już kilku pozycji.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję:-)
Dziękuję za wszystkie zamówienia i bardzo się ciesze, że grupa się powiększa! Zachęcam do skorzystania. To naprawdę dobry projekt i dobrze wydane pieniądze. I nie piszę tego tylko po to by coś sprzedać 🙂
Czesć Zbyszku !
Od jakiegoś czasu czytam Twoje artykuły.
Od 6-7 lat znajduje się w impasie.
Wiesz jak to jest …niby wszystko OK ale ostatecznie (nie jesteś pewien dlaczego) nie jesteś szcęśliwy.
Niby praca ekscytująca – a nie cieszy.
Niby nie ma na co narzekać: (dom ,rodzina)- a brak w życiu tej iskry… .
Wrażenie mam ,że dzień do dnia podobny i nawet ciężko mi przychodzi ustalenie co bym chciał.
Czy nadaję się do udziału w projekcie 🙂 ?
Cześć Sabastian!
Myślę, że jak najbardziej. Czasem największym sensem tego rodzaju przedsięwzięć, jak te w ramach projektu, jest to, że pozwalają nam lepiej siebie zrozumieć. Czasem, zrobienie czegoś nawet małego – ale czegoś co wykracza poza rutynę – sprawia, że ta „wielka” część ciebie budzi się z przytłoczenia.
Nie mogę gwarantować, że wszystko stanie się jasne i proste. Mogę jedynie obiecać, że łatwiej Ci będzie coś wybrać i zrobić. Ale to, co z tej możliwości wyniknie dla Ciebie – to już inna kwestia.
Na pewno, w ramach poprzednich edycji projektu, byli już ludzie, którzy mieli podobne problemu. Z tego co wiem, nie chodzą jeszcze po wodzie, ale przynajmniej nie boją się do niej wpadać 🙂
Ok.
W takim razie się piszę 🙂
Cieszę się 🙂
super pomysł z wzięciem udziału w projekcie imienniku (test)
może też wezmę udział 🙂 ale proszę nie czekać na moja osobę
Kilka dni temu gdy otrzymałem maila od Zbyszka z informacją o nowym projekcie pomyślałem sobie ojej jaka szkoda , akurat w tym okresie będę bardzo zajęty i na pewno nie będę miał czasu na ten projekt, może innym razem (taka była pierwsza myśl);
kilka dni później, czytając książkę Zbyszka, pomyślałem sobie, no tak czytam kolejną pozycję o skutecznym działaniu i ………….. no właśnie czytam o tym;
i wtedy zdałem sobie sprawę, że teraz jest dokładnie taka sama sytuacja jaką opisuje Zbyszek,
nie mogę przez tyle dni ile bym planował pracować w projekcie Zbyszka (nieważne o przyczyny) ale czy to jest powód żeby zrezygnować ?
a może uzupełnić kolejną książkę Zbyszka, która nieważnie jak dobra i tak dołączyła do 60 innych przeczytanych na coś innego …. udział w projekcie;
zmuszającym do działania w miejsce zabawy przemieszanej z drzemką i lunchem w tle (tak wyglądają szkolenia za pieniądze UE).
I nawet gdyby to było 10 czy 20 dni zamiast 30, to czy naprawdę nie mam pomysłu jak je wykorzystać ?
A może ten projekt zamiast biernego czytania i pogłębiania i tak głębokiej wiedzy z metod skutecznego działania, zmusi do działania ….
Pozostawiam pod rozwagę tym, którzy czekają na lepszy moment z decyzją o zapisie …… i tym co przyszli na ten blog aby tylko poczytać
Bardzo dziękuję Grzegorzu za te słowa. Masz rację. Mam nadzieję, że ludzie przeczytają twoje słowa. Czytanie o działaniu może daje chwilową ulgę, ale niewiele zmienia 🙂
projekt został przesunięty w czasie. Ja zaplanowałam od września ruszyć z własnym i przyspieszam. Zacznę już teraz. Dzisiaj zawiadomię rodzinę o swoich planach. W przyszłym tygodniu reaktywuję witrynę internetową. Ruszam w świat… Nie trzymajcie kciuków… szkoda energii, w ciemno stawiam na powodzenie…
Nie trzymamy,. ale może jakoś możemy pomóc? Ja w każdym razie z chęcią odwiedzę Twoją witrynę. Jak podasz adres oczywiście 🙂 .
Zrealizowałam punkt pierwszy. Poinformowałam rodzinę. Poszło gładko? Do czasu! Odczuwałam trud dopóki im nie powiedziałam. Później usłyszałam OK!!! Trochę jestem zawiedziona, chciałam odpowiadać na pytania. Tłumaczyć się, przekonywać, argumentować, zarzekać….
Nic z tego. Usłyszałam tylko OK! kup meble:)))