Ile razy wybieram się gdzieś, mając wszystko dokładnie zaplanowane i wymyślone, trafiam na ślepą uliczkę. Okazuje się, że albo moje plany nie uwzględniały wielu czynników, albo miejsce, do którego dążyłem nie było tego warte. Ile razy jednak mam odwagę odkrywać po drodze siebie i świat, trafiam na wspaniałe miejsca. To nie znaczy, że jestem zwolennikiem przypadkowego…
Życzę ci (i sobie) byś w tym roku zrobił coś wielkiego dla siebie i swoich bliskich: byś miał odwagę dać sobie szansę na odnoszenie porażek. Byś umiał te porażki wytrzymać bez wzdrygania i chowania się. Byś umiał po każdej z nich zadać pytanie: jak mogę wykorzystać tą okazję, która jest zawarta w porażce? A potem, byś umiał z jeszcze większą energią pobiec do przodu.
Ludzie prawdziwego sukcesu to osoby, które aktywnie szukają strachu. Są jak dobrzy alpiniści – wybierają drogi budzące w nich największą grozę. Nie warto, w ich odczuciu, tracić czasu na rzeczy, które nie wzbudzają lęku. Nagranie wideo i konkurs, w którym nagrodą jest moja kawa (dziwne, co?).
Stephen King twierdzi: "Talent jest tańszy niż sól. To, co odróżnia kogoś utalentowanego od kogoś, kto odnosi sukcesy, to duża ilość ciężkiej pracy." To długi artykuł, ale bardzo zachęcam by go przeczytać. U niektórych możesz wzbudzić złość i innych ulgę.
Autentyczność jest ważna z dwóch powodów: zewnętrznego i wewnętrznego. Zewnętrznego – bo w coraz większym stopniu pozwala osiągnąć sukces. Wewnętrznego – bo bez niej nie można poczuć prawdziwego zadowolenia z tego, co robimy. Łatwiej zaakceptować drugi punkt. Ale czy rzeczywiście autentyczność pozwala osiągnąć sukces? Czy rzeczywiście jest ważna z powodu zewnętrznego?
Nie szukaj drogi, na której nie ma porażek. Szukaj drogi, która ma serce. Takiej, która prowadzi do domu. Do miejsca, do którego należysz. Droga z sercem, częściej jest niewygodna i męcząca. Nie wiem dlaczego, ale tak jest. Może Bóg miał gorszy dzień, gdy to wymyślał? Skąd mam wiedzieć?
Cztery proste zasady, jakimi warto się kierować podczas wykonywania swojej pracy. Owszem te zasady odstają od typowego podejścia do kariery, ale utrzymuję, że te zasady pozwalają także stać się bogatym (choć to akurat jest tylko efektem ubocznym).
Póki żyjesz i póki masz nowe rzeczy do zrobienia spotkasz po drodze jeszcze kilka problemów. Zapomnisz o wszystkim, co przeczytałeś (i napisałeś) i zrobisz jeszcze trochę głupstw. Na twojej drodze pojawi się jeszcze kilka dobrze znanych diabłów.
Dzięki wartościom masz dostęp do ukrytych w tobie pokładów energii wewnętrznej. Gdy jesteś ich świadomy możesz podejmować znacznie mądrzejsze i bardziej trafne decyzje. W efekcie twoje życie może być pełniejsze i bardziej spójne.
W Krakowie, jakiś czas temu pewien sprytny człowiek sprzedawał hejnał. Każdy słyszał Program Pierwszy Polskiego Radia. O dwunastej trębacz czterokrotnie gra swoją melodię. Spryciarz wypatrywał grup, które pojawiały się po dwunastej, zagadywał, a jak się okazywało, że grupa jest średnio rozgarnięta ....